Albania na wakacje, czyli jak czytać oferty touroperatorów

Albania nie jest już kierunkiem niszowym lub nieznanym, mimo że wciąż ma w sobie jakąś tajemnicę. Kraj ten zadomowił się w rankingach najpopularniejszych „destynacji” i jego sława zatacza coraz szersze kręgi. Czy warto? A jeśli warto, to dlaczego?

Albania na wakacje, czyli jak czytać oferty touroperatorów

Zaletą Albanii jest nie tylko dostęp do rozciągniętego na całą długość kraju wybrzeża, ale także fakt, że ma dostęp do dwóch mórz: Adriatyckiego na północy i Jońskiego na południu. Zróżnicowanie to powoduje, że w tym kraju znajdziemy różne typy plaż.

Albania na wakacje – Durres i okolice

Na północy, w obrębie najbardziej znanej destynacji turystycznej – Durres – są one szerokie, długie i piaszczyste. Natomiast na południu w okolicach popularnych miejscowości, jak Ksamil czy Saranda są one głównie kamieniste i żwirowe, a woda przejrzyście niebieska. Vlora znajdująca się „pośrodku” ma dostęp do obu rodzajów plaż.

W ofercie biur podróży zdecydowanie króluje oferta „północna”, a turyści lokowani są – oprócz Durres – przede wszystkim w miejscowościach takich jak Golem, Qerret oraz Mali i Robit, a ostatnio także w okolicach plaży San Pietro na północ od Durres. Wynika to przede wszystkim ze względów praktycznych, lotnisko w Tiranie znajduje się jedynie 40 km od wybrzeża. 

Ważna może okazać się informacja, że najwięksi touroperatorzy wszystkie hotele z tego rejonu, które posiadają w ofercie, wrzucają do worka z podpisem “Durres”. To miasto portowe, które nie kojarzy się z wypoczynkiem i niejednokrotnie spotkałam się z dużą krytyką wszystkiego, co w takim worku się znalazło.  

Gdzie jadę? Durres, Golem, Qerret czy Mali i Robit

Durres ma swoją dzielnicę wypoczynkową, czyli „Plazhi” – to najlepszy wybór dla osób, które wolą bardziej miejskie klimaty i nie przeszkadza im typowy dla kurortów gwar. Wzdłuż plaży aktualnie rozbudowywany jest deptak, a same plaże im bliżej miasta, mogą mieć zejście z podestem i drabinką. Natomiast Golem oraz Mali i Robit to „przenikające się” miejscowości na południe od miasta. W tym rejonie znajduje się najwięcej hoteli z katalogów organizatorów. W sezonie tam też jest życie! Napotkamy całe zaplecze rozrywkowo-gastronomiczne w typowo południowym, bałkańskim stylu. Hotele korzystają z dość szerokiej, piaszczystej plaży z łagodnym zejściem. Wzdłuż niej jest też deptak, więc spacery jak najbardziej wskazane. Qerret jest jeszcze mocniej wysunięty na południe i możemy mieć tam już trochę wrażenie odizolowania. Deptak, bary, knajpki, jednak w ograniczonym zakresie, ale też ładna plaża.  

San Pietro – nowość w ofertach biur podróży

San Pietro to nowa “miejscówka” w katalogach, gdyż dopiero w tym roku otworzono w tej lokacji ogromny hotel hiszpańskiej sieciówki. Miejsce już od dawna było znane i cenione, ale głównie przez bardziej zamożnych albańskich turystów. Piękna plaża, niewielka infrastruktura turystyczna, dobre sąsiedztwo (legenda miejska głosi, że poprzedni prezydent Albanii ma tam domek wypoczynkowy), czyli coś dla osób, które stawiają jednak na samowystarczalność hotelowej infrastruktury. Aby dojechać do Durres trzeba pokonać prawie 40 km, czyli faktycznie to prawie ten sam dystans, co do Tirany.

Spille i Karpen – czy warto?

Pojawiające się od czasu do czasu w ofertach miejsca takie jak Spille i Karpen, to nie jest dobry wybór, jeśli chcemy mieć wokół dużo opcji rozrywki czy zwiedzania. Spille to typowa „wakacyjna wioska”, gdzie w szczycie jest ruch, ale można ją przejść w 10 minut. Z tych miejsc też często nie są dostępne wszystkie wycieczki fakultatywne. Sama doskonale wiem, ile trzeba się nagimnastykować z dodatkowymi transferami właśnie z tych miejsc. Aby się wydostać na własną rękę pozostają taksówki.

Jak czytać oferty? Pierwsze pytanie, które sobie czy klientowi stawiamy, to czego oczekuje od miejsca. Jedna osoba będzie zachwycona, bo i tak nie miała ochoty ruszać się z hotelu, a innej nawet najpiękniejszy hotel nie zastąpi uroku miejskiego życia.

Południowe wybrzeże Albanii

Gamechangerem może okazać się lotnisko we Vlorze oraz tunel pod przełęczą Llogara. Oba te czynniki ułatwią i skrócą komunikację z południem Albanii – pozostaje jednak pytanie o ceny i infrastrukturę. Właśnie tam pojawia się coraz więcej ciekawych hotelików idących bardziej w kierunku kameralnym, a także jest szansa na rozwój glampingu. Wśród polskich turystów króluje zakwaterowanie w apartamentach „u Polaka”, bo np. rynek nieruchomości w Sarandzie został wręcz podbity przez naszych rodaków.

Vlora, będąca trochę pomiędzy północnym a południowym wybrzeżem, pojawia się już w ofertach touroperatorów, a jej baza hotelowa powoli ewoluuje w tym kierunku, żeby stworzyć miejsce atrakcyjne dla klientów biur podróży. Trwająca kilka lat przebudowa centrum daje w końcu efekty, bo miasto naprawdę wypiękniało. 

Południowe wybrzeże jest częściej odwiedzane przez turystów z transportem własnym, którzy albo wynajmują auto na lotnisku, albo jadą nim z Polski. Transfer z lotniska w Tiranie do Sarandy wciąż jest dość długi i męczący, ale alternatywą jest lotnisko na Korfu. Generuje to dodatkowe koszty np. w postaci promu, ale jest opcją lubianą.

Jaki jest albański sezon turystyczny?

Na pytania dotyczące pogody staram się nie odpowiadać, bo widziałam deszcz w sierpniu i afrykański upał w maju, w listopadzie chodziłam w T-shircie, a we wrześniu musiałam wygrzebać kurtkę i czapkę. Nie ma tu jednego schematu, ale można się domyślić, że na południu Europy wiosna przychodzi wcześniej, a lato odchodzi później.

Albania na wakacje – kiedy najlepiej?

Albania mieści się w typowym kalendarzu turystycznym, który lipiec i sierpień określa jako szczyt. Nie pytajmy wtedy o dzikie plaże i ciche zakątki, bo Albańczycy i inne nacje też mają w tym okresie swój sezon urlopowy. Czerwiec i wrzesień to miesiące, które funkcjonują jako popularne i tu uwaga, zwłaszcza do organizatorów planujących wtedy wyjazdy grupowe. Nie ma co liczyć na drastycznie niższe ceny. „Po sezonie” to kwiecień, maj i październik – miesiące wciąż niedoceniane, a doskonałe na zwiedzanie, ale też takie łączone z wypoczynkiem. Oczywiście liczę się z tym, że w październiku dzień nie robi się dłuższy i w tych miesiącach jest większe prawdopodobieństwo, że pogoda będzie w kratkę. Z drugiej strony częściej „przed/po sezonie” chcą jeździć seniorzy, pielgrzymi, osoby stawiające na objazdówki, dla których plaża nie jest priorytetem.

Minusy? Jeśli przyjeżdżamy poza sezonem na własną rękę może nam pozostać tylko opcja wypożyczenia auta i zwiedzania w ten sposób. Większość biur organizujących wycieczki fakultatywne wciąż nie działa pełną parą. Oferta jest ograniczona lub czasem żadna. Nie wszystkie atrakcje też wypalą np. rejsy. We Vlorze startują na początku maja. Kłopotliwy potrafi być także cieszący się szaloną popularnością rejs po jeziorze Koman. Jedna kwestia to słabsza pogoda, ale też poziom wody – możemy nie mieć możliwości przepłynięcia do ujścia rzeki Shala, która ewidentnie jest największą atrakcją. Jezioro Koman jest jeziorem sztucznym, jego poziom kontrolują zapory elektrowni wodnej, gdzie raczej nikt się nie zastanawia czy pod koniec września grupa turystów będzie zawiedziona.

Dlaczego warto wybrać Albanię na wakacje?

Na to pytanie odpowiedź coraz częściej można znaleźć w relacjach z tego kraju, sukcesywnie powiększającej się bazie artykułów czy innych przekazów medialnych. Nie będę oryginalna w swojej liście najważniejszych atutów.

Albania zachwyca kuchnią

Lubię zaczynać od zachwytów nad jedzeniem, nad jego różnorodnością, ale też powiedzieć kilka słów o rozwoju siatki gastronomicznej. Powiem wprost, albańskie bufety w hotelach rzadko kiedy powalają na kolana. Sama w kwestii wyżywienia hotelowego jestem minimalistką i nie potrzebuję wiele. Natomiast jestem osobą, która zwiedza kulinarnie. Z oczywistych względów śledzę „nowości” i odwiedzam świeżo otwarte restauracje, winiarnie i inne miejsca z potencjałem, aby stały się częścią jakiejś konkretnej wycieczki. W Albanii naprawdę jest gdzie zjeść, modę na eleganckie lokale z kryształowymi żyrandolami wypierają agroturystyki. Można zjeść zarówno owoce morza w bardziej fikuśnej odsłonie, jak i grillowany kawał mięsa, tylko pozornie podany z pewną „niedbałością”. O kuchni albańskiej można się rozpisywać długo, ale jedna wskazówka jest taka – najlepsze restauracje są najczęściej w niespotykanych miejscach. Na obrzeżach miast, w okolicy albo mało malowniczej albo takiej, gdzie zanim odkryjemy spektakularny widok musimy pokonać odcinek szrutówki. Swoje miejsca foodie znajdą i w Tiranie, i na wybrzeżu, i w albańskich górach.

Albański eklektyzm turystyczny

Ważny jest również obraz albańskiej turystycznej rzeczywistości odbiegającej od stereotypowego wyobrażenia kraju. W Albanii przecinają się klimaty śródziemnomorskie, bałkańskie, orientalne. Mamy życie kurortowe, pełne chaosu, ale też hoteli, których projektanci zerkają w kierunku Turcji czy Grecji. Mamy włoską modę, klimat dolce vita, wina pitego w cieniu oliwki i rozkoszowania się chwilą. Możemy wypić drinka w wyłożonej marmurami restauracji i zatańczyć do letnich przebojów, ale też wysłuchać spontanicznego pokazu śpiewu polifonicznego w środku nocy, przy raki w knajpie na końcu świata. W obu miejscach będziemy bezpieczni, w obu zobaczymy, jak żyć!

Albania na wakacje – dla każdego coś dobrego

Zwiedzanie Albanii też może być niczym skakanie po kamykach mozaiki. Z jednej strony piękny widokowo i przyrodniczo Koman będący bramą do Alp Albańskich, czy możliwość oderwania się od zgiełku stolicy na górze Dajti, gdzie w parku narodowym występuje 20% gatunków roślin znanych w Albanii. Nie byłabym sobą jakbym nie wspomniała o miksie tradycji i architektury bizantyjskiej oraz osmańskiej w takich miastach jak Berat i Gjirokastra lub korzeniach sięgających czasów hellenistycznych, iliryjskich czy rzymskich, które zobaczymy w parkach archeologicznych (Butrint, Apolonia, Byllis, Antigonea). Zabytki, cuda natury, miejsca warte odwiedzenia, każdy ma swój klucz i myślę, że wymienianie wszystkich jest karkołomne.

Albania była znana miłośnikom paralotniarstwa i taka atrakcja jest dość popularna. Na rzekach Osum i Vjosa organizowane są raftingi (nie są całoroczne, gdyż w letniej, suchej porze stan wody może być za niski), a w nadmorskich miejscowościach coraz łatwiej o wycieczkę statkiem, motorówką czy wypożyczenie sprzętu. Po albańskich bezdrożach jeżdżą samochody 4×4 i w każdym regionie są bardzo ciekawe opcje offroadu.

Żeby wybrać się do Albanii nie trzeba wielkiego wysiłku, jedynie przejrzeć opcje, zdecydować się na sposób podróży i ewentualnie wybrać gotową ofertę.

Durres i okolice – gdzie jest mój hotel?

Dla osób, które wybierają się na wakacje do Albanii, do szeroko rozumianego Durres, przygotowaliśmy listę hoteli, prezentującą ich rzeczywistą lokalizację. Tabelkę znajdziecie klikając w poniższą grafikę.

Sezon letni 2023 w Albanii – podsumowanie

Szczyt sezonu turystycznego już dawno za nami, ale w Albanii nie milkną jego echa. Nic dziwnego – można go uznać za sukces. Tylko czy na pewno można mówić o nim tylko w superlatywach? Jakie są cienie tego turystycznego boomu. Sprawdź moje podsumowanie sezonu letniego 2023 w Albanii, poznaj perspektywy na kolejny rok.

Continue reading “Sezon letni 2023 w Albanii – podsumowanie”

Albania – ceny w sklepach (2023)

Po przejrzeniu cenników albańskich restauracji, czas na przegląd cen w sklepach w Albanii.

Sklepy w Albanii

Warto wiedzieć, że w Albanii raczej nie znajdziemy wielkich hipermarketów ani popularnych większych sieci handlowych, jak Lidl czy Kaufland. Dominują mniejsze markety, jak Conad czy Big Market, drobne sklepy spożywcze/wielobranżowe oraz handel straganowy.

Zróżnicowanie cenowe w albańskich sklepach

Z mojego życiowego doświadczenia wynika, że różnica cen zależy od produktów, a czasem cena w dużym sklepie jest niewiele wyższa. Oczywiście w sklepikach w kurortach i blisko hoteli zwykle w sezonie ceny idą w górę. Pamiętajmy również, że ceny warzyw i owoców też są uzależnione od miesiąca!

Dużo droższe są produkty importowane, więc chcąc zaoszczędzić szukajmy albańskich odpowiedników. Warzywa i owoce najlepsze i najtańsze będą na targach, w małych sklepikach etc.

Różnice w cenach najbardziej widoczne są między miejscowościami. Na wybrzeżu najdroższa jest zdecydowanie Saranda, gdzie ceny czy to w sklepach, czy w restauracjach potrafią być nawet 20% wyższe. Pamiętajmy o tym czytając cenniki! Pamiętajcie również o tym, że ceny są uśrednione i pochodzą ze sklepów w Durres oraz Golem.

Przelicznik: 1 euro = ok. 115 leków

Albania – ceny w sklepach

Produkty podstawowe w albańskich sklepach

  • Chleb ok. 50-100 leków.
  • Bułka ok. 20-30 leków.
  • Serek topiony w plastrach: 260 leków.
  • Serek topiony w trójkątach (całe opakowanie): 160 leków.
  • Ser kackavall: ok. 1200 leków / kg.
  • Ser biały typu feta: 700 leków / kg.
  • Wędlina (opakowanie): 400 leków.
  • Oliwki: 330 leków / kg.
  • Mleko ok. 165-200 leków / 1 litr.
  • Dhalle ok. 50-70 leków.
  • Parówki (opakowanie 5 sztuk) ok. 250 leków.

Świeże ryby i owoce morza

  • Levrek ok. 600-800 leków/kg.
  • Koca ok. 800-1000 leków/kg.
  • Krewetki ok. 800-1200 leków/kg.
  • Małże (w skorupkach, nieoczyszczone) 250-300 leków/kg.

Mięso

  • Cielęcina ok. 1000-1200 leków/kg.
  • Wieprzowina ok. 550-800 leków/kg.
  • Jagnięcina ok. 1000-1400 leków/kg.
  • Qofte opakowanie 350 g ok. 100-150 leków.

Warzywa i owoce

  • Pomidory w sezonie nawet ok. 30-50 leków/kg, poza sezonem ok. 60-150 leków/kg.
  • Ogórki w sezonie nawet ok. 30-40 leków/kg, poza sezonem ok. 50-150 leków/kg.
  • Arbuzy w sezonie nawet ok. 10-25 leków/kg, poza sezonem ok. 50 leków/kg.
  • Melony w sezonie nawet ok. 20-50 leków/kg, poza sezonem ok. 100 leków/kg.
  • Winogrona w sezonie nawet ok. 20-60 leków/kg, poza sezonem ok. 150 leków/kg
  • Czereśnie w sezonie 200-250 leków / kg.
  • Figi w sezonie 200 leków, poza sezonem 500 leków.

Alkohole – ceny w Albanii

  • Piwo Korca 0,33 L – 100 leków
  • Koniak Skanderbeg: 680 leków / 0,5 l. (NIE WARTO SZUKAĆ TANIEJ! Mogą się zdarzyć się podróbki).
  • Wino średnio: 500 do 1500 leków (mówię o winach albańskich, które są najczęściej półwytrawne).
  • Raki Rrushi Skanderbeg: 520 leków / 0,5 litra.
  • Papierosy 300-400 leków (zależy od marki).

Napoje

  • Woda 2 litry ok. 120 leków / Woda 0,5 ok. 50 leków.
  • Fanta/Coca cola etc 1,25 litra ok. 120-180 leków.

Albania – ceny w sklepach – produkty dziecięce

  • Deserek w słoiczku dla niemowląt: 215 leków.
  • Obiadek w słoiczku (warzywa, makaron, kurczak): 315 leków.
  • Biszkopty dla dzieci: 180 leków.
  • Pampersy 20 sztuk (3-6 kg): 835 leków.

Inne

  • Krem do opalania 30: 1620 leków.
  • Krem do opalania 50: 1950 leków.
Wycieczka do Albanii, Kosowa, Macedonii. Zwiedzaj aktywnie z Moją Albanią.Wycieczka do Albanii, Kosowa, Macedonii. Zwiedzaj aktywnie z Moją Albanią.

Albania – ceny w restauracjach (2023)

Na wielu forach internetowych krążą liczne opinie, że w Albanii nie warto rezerwować noclegu w pakiecie AllInclusive, ponieważ jedzenie poza hotelami jest tanie i naprawdę godne polecenia. Sezon wakacyjny zbliża się wielkimi krokami, dlatego sprawdziłam dla Was tegoroczne ceny w restauracjach w Albanii!

UWAGA!

Ceny, który podaję, są uśrednione i wybrałam najpopularniejsze dania, żeby można było można zrobić realne rozeznanie, ile wydamy pieniędzy.

Warto wiedzieć, że różnice w cenach najbardziej widoczne są między miejscowościami. Na wybrzeżu najdroższa jest zdecydowanie Saranda, gdzie ceny czy to w sklepach czy w restauracjach potrafią być nawet 20% wyższe. Pamiętajmy o tym czytając cenniki, że są oparte na cenach w restauracjach w Durres i Golem!

Przelicznik 1 euro = 115 leków (zaokrąglałam ceny).

Albania – ceny w restauracjach

Zupy

  • Zupa rybna (Supe peshku): 450-550 leków,
  • zupa warzywna (Supe perime): 350-500 leków,
  • zupa z kurczakiem (Supe pule): 400-550 leków.

Dania główne – ceny w albańskich restauracjach

Makarony

  • Z sosem pomidorowym (me domate): 300 – 500 leków,
  • z owocami morza (me fruta deti): 600-850 leków,
  • bolognese: 500-750 leków,
  • carbonara: 400-600 leków.

Albania – ceny w restauracjach – ryby

  • Dorada grillowany (Levrek Zgare): 300-450 leków / 100 gram,
  • okoń morski grillowana (Koce Zgare): 300-550 leków / 100 gram,
  • merluc- Dorsz kg ok 2400 leków/19 euro: 800 leków jako danie ,
  • barbun – kg ok. 2600 leków/21 euro: 800 leków jako danie.

    Zwykle porcja zaczyna się od 300 gram, czyli koszt tego, co zamówimy, to 700-1000
    leków/5,5-8 euro.

Mięso

  • Filet z kurczaka z ziemniakami/frytkami (Fileto pule me patate): 700-850 leków,
  • steki wołowe z frytkami (Biftek Vici lub Berxolle Vici): 700-1100 leków,
  • grillowana jagnięcina (Mish qengji): 1 kg ok. 3000 leków,
  • grilowana wieprzowina (Berxole gici lub Biftek gici): 1 kg 1500-1700 leków.
  • Tave dheu (tradycyjna zapiekanka z podrobów): 500-800 leków,
  • tave kosi (tradycyjna zapiekanka z mięsa); 800-900 leków.

Owoce morza – ceny w Albanii

  • Małże (Midhje): 550-800 leków,
  • krewetki królewskie z grilla (Karkalec i madh zgare): 750-1200 leków,
  • małe krewetki (Karkalec i vogel): 550-800 leków,
  • Kalmary (Kallamar): 500-800 leków,
  • ośmiornica grillowana (Oktapod zgare) 800- 1200 leków,
  • mix owoców morza Crudo (Mix Fruta Deti Krudo): 1200-1700 leków,
  • mix owoców morza grillowanych: 1000-1700 leków.

Dodatki

  • Frytki (Patate zgare/te skuqura):150-300 leków,
  • sałatka „grecka” (Sallate Miks, fshati, greke) 300- 650 leków,
  • Pieczony ser biały (Djathe i bardhe zgare) ok 200-400 leków
  • pieczony ser kackavall (Djathe kackavall zgare) ok 250- 400 leków,
  • warzywa grillowane (Perime zgare) 400-650 leków.

Albania – ceny – fast food

  • Pizza od najprostszych (sos, ser pieczarki) : 500 leków do bardziej wypasionych (z owocami morza, różnymi dodatkami): 1000 leków,
  • burger z frytkami: 500- 650 leków,
  • sufllaki (kebab): 150-450 leków
  • bułka z qoftami (kotlecikami z mielonego mięsa) ok 200-400 leków,
  • byrek (ciasto filo/francuskie z nadzieniem z mięsa, białego sera etc. na słono): 80-150 leków.

Desery

  • Lody (akulore) jedna gałka od 50-150 leków,
  • trileće: 250-400 leków/ 1-2 euro (w takiej cenie są również zwykle inne desery).

Napoje

Kawa w Albanii:

  • Espresso (czarna): 70-120 leków,
  • makiato (z mlekiem): 90-140 leków,
  • frappe (na zimno): 120-180 leków.

Inne:

  • Herbata (caj): 90-120 leków,
  • Cola/Fanta/Amita/Lemon soda: 200-250 leków,
  • piwo Korca: 200-500 leków / 0,5 litra,
  • wino (vera e hapur): 400-700 leków / 0,5 litra.

Albania – ceny w restauracjach – drinki:

  • Koniak Skanderbeg: 150 leków,
  • Martini Rosso / Bianco: 250 leków,
  • Mojito: 550-1000 leków,
  • Aperol Sprits: 550-1000 leków,
  • Jack Daniels: 350-700 leków,
  • Raki rrushi: 80-100 leków

Albania 4×4 – inspiracje na własny wypad

Jak doskonale wiecie, nie tylko organizujemy wyjazdy offroadowe, ale od kilku lat sami jesteśmy pasjonatami jazdy po bezdrożach. Prawda jest też taka, że pracując w turystyce od tylu lat miejsca bardziej dostępne stanowią część, zwłaszcza mojej przewodnickiej, pracy. Eksplorujemy Albanię “poza szlakiem” z kilku powodów. Albania 4×4 to na pewno niezwykła przyroda oraz piękne widoki. Natomiast ja jestem także miłośniczką starych cerkiewek czy innych nieoczywistych zabytków. 

Continue reading “Albania 4×4 – inspiracje na własny wypad”

“Zanim dojrzeją granaty”, czyli o czym naprawdę jest książka R. Karabasz

Naważyłam sobie piwa… uparłam się przy chęci zrecenzowania książki Rene KarabaszZanim dojrzeją granaty”, bo książka tej bułgarskiej autorki z każdej strony jest opisywana, jako powieść o Albanii, a zwłaszcza o Kanunie. Trochę się tego obawiałam, bo wiem, jak albańskie wątki, zwłaszcza te dotyczące Kanunu, są w popkulturze traktowane. Jednak, skoro już się podjęłam, to piwo muszę wypić, mimo że nie jest to książka o Albanii, czy o Kanunie. 

Continue reading ““Zanim dojrzeją granaty”, czyli o czym naprawdę jest książka R. Karabasz”

Jeziora w Albanii, które warto odwiedzić

Albania posiada wiele zasobów naturalnych, które warto eksplorować. Nie na darmo prawie każdy folder turystyczny krzyczy o dzikiej naturze. Dziś zajmiemy się jeziorami. Nie jest to encyklopedyczny spis wszystkich jezior w Albanii, ale tych, które uważam za najbardziej godne uwagi. 

Continue reading “Jeziora w Albanii, które warto odwiedzić”

5 ciekawych miejsc na odpoczynek w Albanii

Wielu z Was szuka atrakcji, które pozwalają na kontakt z przyrodą. Mogą być symbolem zupełnego wyluzowania lub aktywnego wypoczynku. Takich miejsc jest w Albanii masa, ale postanowiłam przedstawić moje propozycje ciekawych miejsc miejsc na odpoczynek w Albanii.

Continue reading “5 ciekawych miejsc na odpoczynek w Albanii”

Albańskie specjały na Boże Narodzenie i Nowy Rok

A jakby tak przenieść do Polski jakieś drobne motywy, które sprawią, że będzie i u nas trochę po albańsku? Dla Albańczyków, podobnie jak dla Polaków, najważniejsze jest świętowanie w rodzinnym gronie. A jeśli spotyka się rodzina to przy suto zastawionym stole! Dlatego postanowiłam przemycić kilka albańskich specjałów kulinarnych, które mogą ubarwić bożonarodzeniowe lub noworoczne menu!

Continue reading “Albańskie specjały na Boże Narodzenie i Nowy Rok”

Materialne i niematerialne zabytki UNESCO Albanii

Sposobów zwiedzania Albanii jest wiele, jednym z nich jest klucz: zabytki UNESCO Albanii. Organizacja wyróżniła zarówno obszary kulturowe, jak i naturalne, a także możemy znaleźć chronione przez nią dziedzictwo niematerialne. Kilka dni temu właśnie na listę dziedzictwa niematerialnego trafiła xhubleta, o której za chwilę poczytacie.

Continue reading “Materialne i niematerialne zabytki UNESCO Albanii”