Dardha i Pogradec

Dziś ostatni wpis relacjonujący moją sierpniową, urodzinową wycieczkę. Byliśmy w Korczy i Voskopoje. Czas na klamrę: góry i wodę czyli Dardha oraz Pogradec.

Jak już wcześniej wspominałam moja przygoda w Korczy zaczęła się problemami ze znalezieniem hotelu. Jednak każdy problem potrafi być inspirujący i w taki oto sposób wylądowałam w jednym z bardziej znanych albańskich kurortów narciarskich czyli miejscowości Dardha.

16010203_10155630593156521_298708808_odardha1

Nie oszukujmy się – kurort to raczej w skali mini, ale niezwykle uroczy i malowniczo położony. Jeśli przyjedziecie tam poza sezonem narciarskim na pewno skorzystacie, może nawet bardziej! Przede wszystkim piękne szlaki dla miłośników pieszych wędrówek oraz rowerzystów. Plus bardzo przyjemna baza hotelowa, która również jest w całkiem przyzwoitej cenie. Otoczona górami miejscowość sprawia wrażenie położonej absolutnie na końcu świata! Z malutkimi kościółkami, które próbowano zniszczyć w czasach komunizmu, restauracjami, których szyldy trącą myszką. Natomiast ilość tlenu może nas naprawdę przyprawić o zawrót głowy. Podobnie jak trasa, która jest kręta i wiedzie nas na wysokość 1300 m n.p.m. co brzmi naprawdę imponująco.

Kolejne miejsce “slow travel”, przez które przemykając nie skorzystamy. Nieoczywiste, poza utartymi szlakami, ale Albańczykom znane i przez nich cenione. Właśnie tam niektórzy albańscy celebryci wyjeżdżają żeby się na chwilę ukryć.

15967090_10155630580696521_1865974957_o

Wyprawę zakończyłam krótką wizytą w Pogradec. Jeśli szukamy miejsca nad jeziorem Ochrydzkim, które jest mniej oblężone i tańsze niż macedońska Ochryda mogę polecić właśnie Pogradec. Styl i architektura są tam zupełnie inne, ale jeśli chcemy odpocząć i “poplażować” to jest to strzał w dziesiątkę.

pogradec1

Przyznam, że zachwycił mnie deptak oraz kurortowy klimat miejscowości. Jednak jest to swojska atmosfera, specyficzna, albańska. Bardzo żałuję, że nie miałam wystarczająco dużo czasu na zwiedzanie miasta, którego historia sięga neolitu, i które leżało na trasie Via Egnatia. Te tereny mają niezwykle bogatą historię i za każdym razem upierdliwie o tym wspominam. Za wszystkimi pięknymi widokami w Albanii stoją wieki wydarzeń, które miały wpływ na region, a nawet na całą Europę. Obiecałam sobie, że tam wrócę i zajmę się porządnie zwiedzaniem albańskiej strony jeziora. Niestety na relację z “pierwszego królestwa Ilirów” poczekacie do wiosny 😉

Jeśli szukamy pięknego miejsca na obiad na pewno warto skierować się do miejscowości Drilon, która łączy się z Pogradec. Tam w Restauracji Mielma (łabędź) możemy zjeść specjały prosto z jeziora Ochrydzkiego takie jak: belushka (łosoś ochrydzki), koran (pstrąg ochrydzki), krap (karp) oraz ngjale (węgorz). Poza tym w menu znajduje się również dziczyzna.

menu_drilon

Cała restauracja jest położona “na wodzie”, w ogromnym parku, gdzie można spacerować, a nawet wynająć małą łódkę. Miejsce rodzinne i odcięte od zgiełku, pełne zieleni. Białe domowe wino smakowało tam szczególnie dobrze, a czas jakby się zatrzymał. Enver Hoxha miał swoją willę w Pogradec i odwiedzał często Drilon. Tam powstawały jego “wiekopomne dzieła” i doceniał wypoczynkowy potencjał tych miejsc.

drilondrilon2drilon3

W Pogradec odbywały się również obozy dla “pionierów” czyli komunistycznych harcerzy. Miejscowość była znana i bardzo modna. Aktualnie jest trochę zapomniana, ale piaszczyste plaże robią świetne wrażenie, podobnie rozrywkowy deptak. Uważam to miejsce za fajną wypoczynkową alternatywę dla wybrzeża, z klimatycznymi kawiarniami, dobrymi restauracjami i wspomnianym już przeze mnie albańskim klimatem.

Moim osobistym hitem jest trasa wzdłuż jeziora wiodąca z Prrenjas do Pogradec . Już wyremontowana, więc jej stan jest bardzo dobry. Jednak dla mnie niezwykłe są tory, które niestety nieużywane czasami wręcz wpadają do jeziora! Znów ubolewam nad stanem albańskich kolei, bo ta właśnie nitka była jedną z najpiękniejszych widokowych tras Albanii! Teraz obserwuję ją z nieopisaną wręcz melancholią i marzeniem, że kiedyś uda mi się pociągiem wjechać na taflę jeziora Ochrydzkiego.

pogradec8

 

 

One thought on “Dardha i Pogradec

  1. Też byliśmy w Pogradecu. Samo miasto piękne nie jest ale dzielnica plażowa bardzo fajna. My trafiliśmy do baru stylizowanego na amerykański road bar z lat 60. W środku było bardzo ładnie a ceny niesamowite. Podobno jeszcze nie dawno były pociągi do Pogradecu. Szkoda. Szkoda także ze stosunkowo mało ludzi trafia na albanska stronę Jeziora.

Leave a Reply