Podsumowanie sezonu 2021

Letni sezon turystyczny 2021 właśnie się skończył. Ze względu na lukę, którą wywołała pandemia był to sezon dziwny, ale zakończony większym sukcesem niż można się było spodziewać. W zeszłym roku wspomniałam, że covid tak naprawdę pokazał, że pozycja Mojej Albanii jest ugruntowana. Ten rok jeszcze to podkreślił.

Jak nam poszło?

Sezon wycieczek fakultatywnych zaczął się bardzo wcześnie, bo pierwszy wyjazd zorganizowaliśmy już 20 maja! Trochę nas to zaskoczyło, bo wszyscy spodziewaliśmy się najgorszego, czyli opieszałości w otwieraniu granic i siedzenia jak na szpilkach. Jednak po tym jak nie wypaliła majówka, przylot spragnionych podróży turystów był czymś fantastycznym. Dzięki temu udało się zorganizować więcej wycieczek niż w poprzednich latach.

Bazując na obecnych statystykach do Albanii do końca sierpnia przyjechało ok 86 000 Polaków. To bardzo dużo, ale nadal mniej niż w rekordowych 2018 i 2019, kiedy w tym samym okresie liczba przekraczała 100 000. Pamiętać należy jednak, że zwiększyła się liczba Polaków przylatujących bezpośrednio do Tirany na wczasy (zarówno liniami jak i czarterami), a zmniejszyła liczba tych przyjeżdżających na wypady z Czarnogóry czy przylatujących na Korfu.

Dwa najbardziej spektakularne sukcesy to na pewno sprzedaż wyjazdów na Koman i do Macedonii (w obu przypadkach wzrost o 50% w stosunku do najlepszego sezonu 2019!). Czasem drobne zmiany w programie jak dodanie atrakcji czy lunchu procentują.

Kolejne dobre posunięcie to wprowadzenie do oferty Beratu wieczorem. Wysłuchaliśmy tak naprawdę próśb naszych turystów, którzy właśnie z nami chcieli jechać na taką wycieczkę. W ten sposób potroiliśmy liczbę „berackich” rezerwacji. Nieoceniona była pomoc ludzi na miejscu, którzy zareagowali na mój pomysł z entuzjazmem. Berat to taki mój trochę „drugi dom” i pracując tam mam ogromną satysfakcję.

Fantastycznie, że udało się wprowadzić do oferty coś absolutnie nowego czyli Gjirokastrę!. Podobnie jak w przypadku Ochrydy, ta oferta jest niepodrabialna, bo opiera się nie tylko na sławie miasta z listy UNESCO, ale także na osobie przewodnika. Tak jak w Macedonii klimat tworzy Ania, tak w Gjirokastrze Eryk! Oczywiście nadal potrzeba dużo energii na rozkręcenie sprzedaży takiej jak w przypadku innych wycieczek, ale jestem wielką optymistką. Także dlatego, że sama ją uwielbiam!

foto: Małgorzata Zając

Rok nie sprzyjał objazdówkom, ale i tak udało nam się zrealizować kilka tygodniowych programów w Albanii, Kosowie i Macedonii! Daje nam to fajne zakończenie sezonu, bo jest październik, a my nadal pracujemy.

Dwie najciekawsze realizacje to objazdówka po Macedonii zrealizowana we współpracy z niezawodną Anią Wojtas, Davidem Trajkovskim i Krzysztofem Matysem. Szlaki przetarte, więc zapraszamy na macedońskie wino! Prawie na finiszu i dość spontanicznie przypadła nam rola gospodarzy ogólnopolskiej konferencji handlowców CANAL+.

foto: Izabela Kulig

Dramy i kryzysy

Było kilka stresujących momentów, jak czerwcowe wprowadzenie obowiązkowej kwarantanny przez polski rząd lub zmiany zasad wjazdu do Albanii i Macedonii. Nie mogliśmy organizować na początku sezonu wycieczek do Kosowa, ze względu na ich obostrzenia, a jak już sytuacja się odleżała było za późno. Myślę, że w tym roku właśnie tych kosowskich wyjazdów najbardziej mi żal.

Jestem bardzo dumna z tego, że jako jedyne biuro podróży działające w Durres i Golem, nie prowadzimy agresywnej sprzedaży w hotelach i bezpośrednio wśród turystów na wycieczkach fakultatywnych TUI czy ITAKI. Nie mamy wsparcia ich przewodników, którzy w każdej chwili mogą reklamować ofertę kolegów. Mimo tego pozostajemy najlepiej rozpoznawalną marką na rynku i po prostu nie musimy tego robić.

Co przyniesie 2022?

W przyszłym roku Moja Albania, jako biuro podróży, będzie obchodzić 5 urodziny! Mój 10 jubileusz w albańskiej turystyce minął w tym roku. Myślę, że zmianom jakie zaszły tu na miejscu poświęciłam już i tak dużo miejsca. Ten rok to był czas, kiedy mogłam zacząć odcinać kupony.

foto: Małgorzata Zając
foto: Małgorzata Zając

Nie planujemy wielkich rewolucji, ale ewolucję, która oznacza m.in. rozszerzenie działalności. W końcu uda nam się zrealizować zaległe inwestycje! Już nawet przekuwamy słowa w czyny, bo nasza flota jeepów znów się powiększyła! W związku z tym w planowaniu przyszłorocznych programów, na pewno będziemy mogli pozwolić sobie na wprowadzenie w życie nowych „terenowych” pomysłów.

foto: Małgorzata Zając
foto: Małgorzata Zając

Chcemy organizować coraz więcej objazdówek, bo covid mocno przystopował takie typy wyjazdów. Jednak jest światełko w tunelu, bo w terminie majówki szykuje się dużo pracy! Tak jak w 2021 roku udało się zorganizować tylko kilka takich wycieczek, to myślę, że statystyka w 2022 r. będzie dużo lepsza.

W czasie „między sezonami” czas zacząć pracować nad… książkami! W 2022 r. szykują się aż TRZY!

Uaktualnienie przewodnika Light, który jest już od kilku lat na rynku oraz całkiem nowe, rozszerzone wydawnictwo. Nie mogę się doczekać zwłaszcza tego „dużego” przewodnika, gdyż pracę nad nim przerwała pandemia. Natomiast książka nr 3 będzie oczywiście o… Albanii, ale na razie nie mogę zdradzić za wiele chociaż ten projekt zajmuje mnie już od dość dawna (błogosławiona moja redaktorka, która ma do mnie anielską cierpliwość!).

Czas chyba też odkurzyć bloga i odpowiedzieć na ważne pytanie: Jak się tu Pani żyje Pani Izabelo?

3 thoughts on “Podsumowanie sezonu 2021

  1. Jadę samochodem w kwietniu przez Węgry i Bośnię i wracam przez Grecję, Macedonię, Serbię, Rumunię, Węgry i Słowację. Czy to dobry pomysł?
    Leszek

Leave a Reply