Wiem, że zacznę od strasznego truizmu, ale w pracy rezydenta strasznie fajne jest poznawanie masy ciekawych ludzi. Często również pracujących w turystyce i to czasem w ekstremalnych dziedzinach.
Wczoraj jak już zasypiałam po szalonym dniu wymiany turnusów zadzwonił telefon z propozycją spotkania. Nawet się nie zastanawiałam nad tym czy mi się chce. Godzina dwudziesta trzecia, a ja skocznym krokiem przemierzałam deptak żeby spotkać się w Egorem, który stara się pokazywać ludziom Albanię niezwykłą. Egor pochodzi z Rosji i poznałam go w zeszłym roku trochę przez przypadek, trochę z polecenia młodego kuzyna właściciela hotelu. Razem ze swoją dziewczyną Olesyą zajmują się paralotniarstwem. W zeszłym roku mieszkali głównie we Vlorze i organizowali loty nad Llogarą. W tym roku chwilę pomieszkali w Durres, którego mają już kompletnie dość i znów chcą wrócić m.in. do Vlory. Egor sam stwierdził, że Durres jest męczące i zatłoczone i że mentalność ludzi jest inna. Jednak południowa Albania ma więcej pozytywnej energii.
Plan na ten rok to oprócz samej Llogary oraz miejscowości nieopodal mają super plan organizacji lotów nad Parkiem Archeologicznym Butrint, gdzie widok z lotu ptaka musi być faktycznie powalający. Taka opcja przyjemnego z pożytecznych, gdyż później można również zwiedzić to rozległe “muzeum na świeżym powietrzu”, gdzie odkrywamy, że wszyscy kulturowo pochodzimy trochę z Albanii, gdyż na tych terenach prężnie rozwijały się miasta pod wpływem Greków i Rzymian, o których przecież uczymy się w szkole. Ale o tym kiedyś indziej, bo teraz chciałam pokazać Albanię z innej perspektywy.
Zdjęcia znów koleżanki i znów o imieniu Ania 🙂 Którą też bardzo mocno pozdrawiam!!
A dla ciekawych więcej zdjęć i informacji: http://www.albaniaparagliding.com/
W jakiej cenie jest taki lot? 🙂
15 minut= 50 euro, 25 min= 70 euro.
a JA mam za free haaa bo mam swoj sprzet 😛
też w Albanii? 🙂 pozazdrościć!
Licencje sie ma na cały swiat …. w lepszych miejscach trzeba tylko uiscic opłate paru ojro za startowisko i mozna chulać. Ale najpierw trzeba tam dojechac heh ale to i tak kosztuje mniej niz zrobienie licencji + sprzeT.. w Albanii nie bylem ale polatałbym sobie tam :]
Blog o Albanii!!! Ale się cieszę 🙂 Kocham Albanię całym sercem! Będę stałą czytelniczką 🙂
Pozdrawiam!
Bardzo się cieszę 🙂 I oczywiście zapraszam (nie tylko do czytania, ale i do przyjazdu!!):)
Słońce, znalazłam Twoją stronę w rankingach u mnie 🙂 Strasznie pogodna i słoneczna, aż mi bananem paszcza zakwitła. A i zapach poczułam rozgrzanego piasku i wody. Cudnie. Kiedyś jak jakimś cudem nauczę się jeździć i umiejętność zalegalizuje i tym samym zmienię pracę i groszem zacznę śmierdzieć, to się z Kubą u Ciebie poplażujemy 🙂 Odezwij się jak będziesz miała chwilkę 🙂